2. Zacznij dostrzegać swoje mocne strony. Umysł osoby uzależnionej emocjonalnie ma tendencję do pomniejszania własnych zdolności, dlatego ważne jest, aby starać się dostrzegać wszystkie mocne strony tak często, jak to możliwe. Każdy z nas ma zarówno słabe, jak i mocne strony – ważne, by znać i jedne, i drugie. Janix2 napisał/a: W życiu alkoholika musi się zadziać coś, coś musi nim wstrząsnąć, musi dostać kopa od życia, osiągnąć dno aby zacząć coś ze sobą robić skoro do tej pory nic nie dało mu do myślenia. nie wiadomo co, coś się zadziać musi. jeśli się nic nie dzieje, to co się zadziać może, zapewne nic. Bliscy uzależnionego, którzy zastanawiają się, jak leczyć alkoholika bez jego zgody, muszą skierować wniosek do gminy (mogą to zrobić także inne osoby dotknięte skutkami alkoholizmu danej osoby). W ustawie ściśle określono jednak przesłanki, które muszą być spełnione, aby biegły powołany przez komisję wydał orzeczenie, a Toksyczni Rodzice - Jak Się Od Nich Uwolnić? Jak Odciąć Się Od Toksycznych Rodziców? Jak Radzić Sobie Z Negatywnymi i Toksycznymi Ludźmi?, 5.0 out of 5 based on 4 ratings . Podobne wpisy: O Czym Rozmawiać Z Kobietą, Żeby Przyszła Na Spotkanie - Analiza Rozmowy "W ten sposób rozmawiacie od początku na głębszym poziomie, d . Mąż jest alkoholikiem. Z powodu ciągłego picia nie mogę dłużej żyć z mężem. Nie interesuje go nic prócz alkoholu, już z tego powodu stracił pracę. Mieszkamy u moich rodziców, nic właściwie nie mamy oprócz samochodu, który jest zarejestrowany na męża. Co mogę zrobić, aby pozbyć się z domu męża alkoholika? Obawiam się, że on zaciągnie na nas oboje jakieś kredyty, czy separacja uchroniłaby mnie przed jego długami? Mamy dwoje dzieci i zależy mi, aby łożył na nie, jak uzyskać od niego jakiekolwiek pieniądze? Prawo współmałżonka do korzystania z mieszkania zamieszkałego przez żonę Zgodnie z art. 281 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego ( „Jeżeli prawo do mieszkania przysługuje jednemu małżonkowi, drugi małżonek jest uprawniony do korzystania z tego mieszkania w celu zaspokojenia potrzeb rodziny”. Przepis ten stosuje się odpowiednio do przedmiotów urządzenia domowego. Ustawodawca mówi o „prawie do mieszkania”. Może to być jakiekolwiek prawo, z którym wiąże się prawo korzystania z lokalu, a więc nie tylko prawo własności, ale również najmu czy użyczenia (Sychowicz Marek, Ciepła Helena, Kalus Stanisława, Czech Bronisław, Domińczyk Tadeusz, Piasecki Kazimierz „Kodeks rodzinny i opiekuńczy. Komentarz”, Warszawa 2006, Wydawnictwo Prawnicze LexisNexis). Jeśli zatem Pani rodzice użyczają Pani swój lokal mieszkalny, to również mąż będzie mógł w tym domu mieszkać. Uprawnienie męża i związany z tym obowiązek żony udzielania mieszkania jest pochodną obowiązku wzajemnej pomocy (art. 23 i obowiązku zaspokajania potrzeb rodziny (art. 27 Należałoby więc doprowadzić do rozwodu albo separacji, ale nawet w takiej sytuacji mąż może nie zostać usunięty z mieszkania. Zgodnie z art. 58 – jeżeli małżonkowie zajmują wspólne mieszkanie, sąd w wyroku rozwodowym orzeka o sposobie korzystania z tego mieszkania przez czas wspólnego w nim zamieszkiwania rozwiedzionych małżonków. Zobacz również: Jak alkoholik traktuje żonę? Eksmisja męża alkoholika W wypadkach wyjątkowych, gdy jeden z małżonków swym rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie, sąd może nakazać jego eksmisję na żądanie drugiego małżonka. Jednakże takie orzeczenie eksmisji może nastąpić tylko w wyroku rozwodowym lub orzekającym separację. Trzeba jednak mieć na uwadze, że orzeczenie eksmisji traktowane jest przez ustawodawcę jako coś wyjątkowego, może więc mieć miejsce tylko wtedy, gdy zawinione przez małżonka zachowanie jest rażąco naganne i uniemożliwia dalsze wspólne zamieszkiwanie z rodziną. Sąd Najwyższy wskazuje, że taka sytuacja zachodzi zwłaszcza wtedy, gdy stałe nadużywanie alkoholu, wywoływanie awantur i dopuszczanie się aktów przemocy stanowi zagrożenie dla życia, zdrowia lub spokoju pozostałego małżonka i innych członków rodziny. Eksmisja zięcia alkoholika Również Pani rodzice mogą spróbować eksmitować zięcia. Zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 21 marca 2006 r. (sygn. akt V CSK 185/05): „Małżonek, którego prawo do korzystania z mieszkania wynika z art. 281 zdanie pierwsze jest lokatorem w rozumieniu art. 2 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianami kodeksu cywilnego (jedn. tekst: Dz. U. z 2005 r. Nr 31, poz. 266 ze zm.)”. Można więc powołać się na art. 13 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, który przewiduje, iż: „1. Jeżeli lokator wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku, inny lokator lub właściciel innego lokalu w tym budynku może wytoczyć powództwo o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia. 2. Współlokator może wytoczyć powództwo o nakazanie przez sąd eksmisji małżonka, rozwiedzionego małżonka lub innego współlokatora tego samego lokalu, jeżeli ten swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie”. Zatem na podstawie wymienionych przepisów rodzice mogą złożyć wniosek o eksmisję Pani męża. Zobacz również: Jak ubezwłasnowolnić alkoholika? Jak uniknąć odpowiedzialności za długi męża Co się tyczy ochrony przed ewentualnymi długami męża – separacja będzie w tej kwestii skutecznym rozwiązaniem. Kodeks rodzinny i opiekuńczy w art. 61 ze znaczkiem 5 mówi wyraźnie, że orzeczenie separacji skutkuje powstaniem między małżonkami rozdzielności majątkowej. Powoduje to zwolnienie małżonka pozostającego w separacji, od odpowiedzialności za długi drugiego małżonka. Chodzi tu oczywiście o długi powstałe już po uprawomocnieniu się orzeczenia przez sąd (o separacji). Separacja – co do procedur jej przeprowadzania – niewiele różni się od rozwodu. Pozew wnosi się do sądu okręgowego, ustalonego według właściwości miejscowej ostatniego wspólnego miejsca zamieszkania stron (współmałżonków), jeżeli chociaż jedno z nich nadal tam (w tym samym okręgu) zamieszkuje. Wszystko odbywa się według następującego schematu: pozew – postępowanie pojednawcze – rozprawa – wyrok. Rozwód lub separacja a alimenty na dzieci Niezależnie od wniesienia sprawy o separację czy rozwód można dochodzić alimentów na małoletnie dzieci (także przysposobione), jeżeli jedno z rodziców nie łoży na ich utrzymanie. Wysokość alimentów zależy od potrzeb osób uprawnionych, a z drugiej strony od możliwości zarobkowych zobowiązanego (tj. nie chodzi o to, ile ta osoba zarabia, ale ile faktycznie może zarobić). Oczywiście alimenty mogą także być dochodzone równocześnie z separacją. Separację można cofnąć, a to oznacza, że ta decyzja zakłada w sobie możliwość powrotu dwojga ludzi do siebie i uratowania związku. Rozwodu cofnąć już nie można. Jeśli para składa do sądu zgodny wniosek o separację, opłata stała wynosi 100 zł. Jeśli natomiast sprawa dotyczy separacji spornej, opłata wyniesie 600 zł. Zobacz również: Jak wymeldować alkoholika z domu? Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼ Rozmowa z osobą pod wpływem alkoholu nie należy do łatwych. Szczególnie gdy jest to ktoś bliski: członek rodziny albo przyjaciel. Trudno odnaleźć się w takiej sytuacji, nie kierując się jednocześnie emocjami. Dodatkowym utrudnieniem jest niechęć osoby uzależnionej do zauważenia problemu i podjęcia leczenia. Czy istnieje sposób na to, jak rozmawiać z mężem alkoholikiem? Jak rozmawiać, gdy alkoholik nie widzi problemu?Czy można zmusić alkoholika do leczenia?Co to jest zespół Otella?Zespół Otella objawy i test online:Zespół Otella – jak się bronić przed wystąpieniem syndromu?Czy zespół Otella jest dziedziczny?Emocje w rodzinie alkoholika Jak rozmawiać, gdy alkoholik nie widzi problemu? Alkoholizm należy do chorób przewlekłych, których nieleczenie może zakończyć się śmiercią. Konsekwencje uzależnienia alkoholowego są powszechnie znane. Mimo to powody, które skłaniają do nadużywania alkoholu, są silniejsze niż rozsądek. Alkoholizm nie jest dziedziczny, nikt nie rodzi się z genem osoby uzależnionej. Wszystko zależy od człowieka, jego decyzji oraz sposobu zachowywania się i reagowania na rzeczywistość. Osobom żyjącym z alkoholikiem trudno nie popaść we współuzależnienie. Nadmierne reagowanie, jak i brak jakiegokolwiek działania nie są dobrym sposobem. Najbardziej obiektywną opinię może wydać tylko specjalista, lecz wśród opinii da się wyróżnić kilka powtarzalnych. Jak rozmawiać z mężem alkoholikiem o jego problemie? Zrezygnuj z krzyków. Awantura nic nie da. Zakończy się jedynie składaniem obietnic, które nie zostaną zrealizowane i szukaniem winnych. Kłótnia i stawianie ultimatum nie doprowadzi do zrozumienia istoty uzależnienia. Nie zezwalaj na picie, ale nie kontroluj. Wylewanie alkoholu i lokalizowanie kryjówek będzie nieskuteczne. Skłoni tylko alkoholika do jeszcze lepszego ukrywania uzależnienia. Wykonywanie wszystkich obowiązków domowych i przysłowiowe zamiatanie problemu pod dywan sprawia, że alkoholik czuje się pewnie w tym, co robi. Jeśli rzeczywistość wokół niego nie zmienia się i każdy dostosowuje się do jego działań, nie nastąpi poprawa. Pozwól zrozumieć. Alkoholik musi wiedzieć, że picie nie powinno być ucieczką od problemów. Wsparcie jest konieczne, ale dopiero, gdy osoba uzależniona jest świadoma powagi sytuacji i pragnie pomocy. W chwili, kiedy zostanie sam, istnieje prawdopodobieństwo, że dostrzeże, jaka jest rzeczywistość. Zasady wydają się proste, ale zrozumiałe jest, że trudno wprowadzić je do życia codziennego bez obciążenia emocjonalnego. Dlatego terapia i wsparcie psychologa są wskazane bez względu na przypadek. Czy można zmusić alkoholika do leczenia? Alkoholik może zostać zmuszony do leczenia, po zebraniu odpowiednich dowodów i skorzystania z pomocy prawnej. Leczenie choroby alkoholowej powinno jednak odbywać się dobrowolnie. To wtedy osiągane są najbardziej pozytywne wyniki. Alkoholik powinien być świadomy swojej choroby i właśnie w ten sposób ją określać. Terapia psychologiczna dla alkoholika nie jest niczym chwilowym. Pomaga rozwiązać obecne problemy i znaleźć rozwiązania. Nie oznacza to, że chęć picia nigdy nie powróci lub coś innego nie skłoni nałogowca do sięgnięcia po kieliszek. Osoba uzależniona może pokonać chorobę, ale już zawsze będzie nazywana alkoholikiem, tylko niepijącym. Co to jest zespół Otella? Zespół, czy też syndrom Otella to jeden ze skutków choroby alkoholowej. Według badań chorobliwa zazdrość występuje bawet u 30% alkoholików. Zespół Otella, inaczej obłęd zazdrości często zauważany jest u mężczyzn nadużywających alkoholu, rzadziej u kobiet. Osoby, które borykają się z paranoidalną zazdrością, nie zauważają, że oskarżają partnera o zdradę bezpodstawnie. Starają się udowodnić niewierność za wszelką cenę. Pomocne mogą być przypadkowe notatki, wiadomości tekstowe czy podsłuch. Urojenia w chorobie Otella są bardzo silne, dlatego chory nie wierzy w zapewnienia bliskiej osoby i doszukuje się dowodów niewierności. Syndrom Otella powoduje, że alkoholik staje się podejrzliwy. Choroba Otella i patologiczne uczucie zazdrości często doprowadza do zachowań agresywnych. Najczęstszym powodem zespołu Otella jest nadużywanie alkoholu. Rozwój choroby Otella może być również wynikiem braku pewności siebie, a także osobowości paranoicznej (chorobliwa podejrzliwość). Przez zespół Otella chory nie radzi sobie z odczuwanymi emocjami, dlatego coraz częściej sięga po alkohol z powodu narastającego kompleksu. Syndrom Otella nie tylko pogłębia uzależnienie, ale jest również groźny dla osoby oskarżonej o zdradę. Zespół Otella objawy i test online: Jeśli podejrzewamy, że borykamy się właśnie z kompleksem Otella, warto pochylić się nad poniższymi objawami i poświęcić chwilę na ocenę własnych zachowań. Jeśli zaobserwowaliśmy u siebie chociaż kilka z poniższych, być może warto rozważyć udanie się do wykwalifikowanego specjalisty. Taki test online nie potwierdzi ostatecznie żadnej diagnozy, jednak być może rzuci światło na istniejący problem i właśnie dzięki wcześniej wykonanemu testowi możliwe będzie poddanie się faktycznemu leczeniu psychoterapeutycznemu. doszukiwanie się dowodów zdrady partnera,oskarżanie partnera o posiadanie licznych kochanków (podejrzany może być każdy, nawet obca osoba),obsesyjne i paranoiczne myślenie o zdradzie ukochanej osoby,agresywne zachowanie w stosunku do partnera i potencjalnych kochanków,nadmierne kontrolowanie oraz prześladowanie bliskiej osoby w poszukiwaniu dowodów zdrady,chęć wykazania potwierdzenia niewierności partnera lub partnerki w każdy możliwy sposób (przeszukiwanie rzeczy, podsłuch, usługi detektywistyczne). W przypadku kompleksu Otella leczenie powinno mieć charakter psychiatryczny. Samo zachowanie trzeźwości nie jest wystarczające. Abstynencja nie sprawi, że osoba uzależniona zapomni o urojonej niewierności bliskiej osoby. Zespół Otella wymaga innego rodzaju leczenia. Potrzebne jest długotrwałe leczenie i psychoterapia, która może trwać do końca życia. Skutki walki z zespołem Otella zależą od momentu reakcji oraz czasu trwania uzależnienia. Zespół Otella – jak się bronić przed wystąpieniem syndromu? Zespół Otella bywa trudny do rozpoznania. Choroba Otella nie rozwija się nagle, więc tym trudniej ją zdiagnozować. W końcu nie każdy objaw zazdrości musi świadczyć o chorobie psychicznej. Dlatego niektóre osoby bagatelizują objawy syndromu Otella i zaczynają żyć w niewidocznej klatce przypisanej niewierności. Partner, którego nie opuszcza obłęd zazdrości, osacza blisko osobę, kontroluje i próbuje za wszelką cenę wykazać niewierność, a tym samym jej zapobiec. W takiej sytuacji partnerka (zespół Otella najczęściej dotyczy mężczyzn) powinna skorzystać z pomocy specjalisty. Tylko trzeźwość i leczenie psychiatryczne mogą zapobiec dalszym dramatom i chorobliwej niepewności. Należy pokonać obie choroby. Psychozy i paranoje nie ustępują, gdy chory staje się abstynentem. Walka z zespołem Otella wymaga dłuższego leczenia oraz pracy ze strony chorego. Czy zespół Otella jest dziedziczny? Życie w związku z osobą wykazującą objawy zespołu Otella nie jest łatwe. Zaburzenia psychiczne z czasem niestety się nasilają. Sytuacja kobiety w domu staje się zwykle bardzo trudna. Ofiarami bywają również dzieci, którymi łatwo manipulować i przekonywać do racji chorego na zespół Otella. Dlatego też wśród osób, które miały styczność z syndromem Otella pojawia się pytanie, czy chorobliwa zazdrość może być dziedziczna. Choroba Otella to schorzenie, które nie jest dziedziczne. Jest to typ przewlekłej psychozy alkoholowej powstałej na przykład przez długotrwałe spożywanie alkoholu. Ma charakter nabyty i jest głównie spowodowane przez uzależnienie od alkoholu, czy też innej używki. Niektóre badania wykazują, że dziedziczony może być tylko gen zwiększający predyspozycję do nałogów, które są najczęstszym powodem zespołu Otella. Emocje w rodzinie alkoholika W rodzinie z problemem alkoholowym emocje domowników są tłumione. Panuje w niej ciągły strach i napięcie. Niemożność wyrażenia swoich uczuć może powodować zarówno choroby somatyczne, jak i psychiczne. Cielesne reakcje na stres w rodzinach dysfunkcyjnych łatwo zaobserwować u dzieci. Nie mogą one wprost wyrazić tego, co czują, więc ujawnia się to w ich ciele. Nieuzasadnione bóle brzucha są objawem tłumienia strachu, natomiast bóle głowy mogą oznaczać gniew, który nie znalazł swojego ujścia. Na pogorszenie zdrowia domowników wpływa również ciągła troska o osobę uzależnioną, ponieważ zapominają oni o własnych potrzebach. Kiedy alkoholik wróci? W jakim będzie stanie? Jak zachowa się pod wpływem alkoholu? Takie i inne pytania wciąż towarzyszą członkom rodziny. Zobacz: Skutki alkoholizmu – psychiczne i fizyczne objawy Zjawisko współuzależnienia Ze względu na społeczne napiętnowanie alkoholizmu, bliscy alkoholika często podejmują brzemienną w skutkach decyzję o ukrywaniu faktu uzależnienia członka ich rodziny. Wiąże się to ze zjawiskiem, jakim jest współuzależnienie. Polega ono na braniu odpowiedzialności za osobę uzależnioną, na usprawiedliwianiu jej picia i przejmowaniu skutków zachowań na siebie. Osoba współuzależniona, mimo że sama nie pije, przyczynia się do tego, że dysfunkcyjny styl życia alkoholika jest utrwalany. Nieponoszenie konsekwencji za swoje zachowania utwierdza osobę chorą w tym, co robi. Dzieci w rodzinie z problemem alkoholowym Jeżeli choroba alkoholowa dotknie w rodzinie ojca lub matkę, bardzo dotkliwie skutki tego odczuwają dzieci. Traumatyczne doświadczenia z dzieciństwa, permanentne odczuwanie strachu oraz brak możliwości komunikowania swoich uczuć wpływają na osobowość młodego człowieka. Następstwa rozwijania się w takich warunkach mogą być widoczne dopiero po latach. Uzasadnione w dzieciństwie odczuwanie strachu, w dorosłości przemienia się w nieuzasadniony lęk. Nieumiejętność budowania relacji, brak poczucia bezpieczeństwa, ryzykowne zachowania lub (wręcz przeciwnie) zbyt restrykcyjne podporządkowanie wszelkim zasadom i normom to tylko niektóre z objawów charakterystycznych dla syndromu DDA – Dorosłych Dzieci Alkoholików. Osoby z tym syndromem, jeżeli odczuwają trudności w życiu osobistym, mogą szukać pomocy w odpowiednich grupach wsparcia. Co robić – terapia leczenia alkoholizmu? Jeżeli jesteś osobą współuzależnioną, najlepsze dla Ciebie i Twojej rodziny będzie przełamanie bariery milczenia i konfrontacja z problemem, jakim jest choroba alkoholowa. Jeżeli sam borykasz się z alkoholizmem, to wiedz, że Twoja walka o trzeźwość jest walką nie tylko o Twoje własne własne życie, ale również życie Twoich najbliższych. Źródła: Cierpiałkowska L., Ziarko M., Psychologia uzależnień – alkoholizm, Dziękuję za słowa problem w tym, że nie jestem zameldowana w domu rodziców (nawet tymczasowo), a co za tym idzie odgraża się, że wywali mnie z domu. Ale to tak na marginesie. Jeżeli chodzi o nagrywanie, to robię to już od dłuższego czasu, a on jest tego świadomy, jednak nie robi to na nim wielkiego wrażenia. Ja jestem uparta i na pewno się nie poddam, jest jednak problem z moją mamą. To osoba bardzo uzależniona psychicznie od niego. Latami ją katował, gdy byłyśmy dziećmi. Nigdy nie wzywała policji, nie robiła obdukcji, zawsze ukrywała, co się dzieje w domu itp. Typowy przykład patologii, choć na taką rodzinę nie wyglądamy. Ona nigdy nie była po naszej stronie (mojej i siostry), zawsze dawała mu się nabuntować przeciwko nam, a co za tym idzie nadużywała przemocy wobec nas, a zwłaszcza wobec mnie. Często się teraz z siostrą zastanawiamy, czy ona w ogóle nas kochała (?) Ja zawsze mu się przeciwstawiałam. Z domu wyprowadziłam się, po skończeniu podstawówki mając 15lat. Co jakiś czas tu wracam, bo mając na karku 32lata, nie potrafię nadal ułożyć sobie życia. Miesiąc temu wezwałam policję, ponieważ złapał za nóż i zaczął się nim ciąć, a mnie uderzył w twarz. Policja przyjechała, spisała, jednak moja matka nie zdecydowała się na izbę wytrzeźwień. Ja ze względu na to, że nie mam tu meldunku, nie mam nic do powiedzenia. Jedynie mogę wzywać policję. To było popołudniu. Jeszcze tego samej nocy wpadł w szał i rozwalił w drobny mak krzesło kuchenne, bo miał pijackie wizje, że ktoś go atakuje. Tym razem, moja matka zdecydowała się żeby zabrali go na na izbę wytrzeźwień. Niestety, nie zrobiło to na nim wrażenia. Skierowałam go na przymusowe leczenie, lecz o zgrozo na komisji, pan policjant "uprzejmie" go poinformował, że nie mając tu żadnego meldunku, nie mam nic do powiedzenia i może mnie "wyprowadzić" z domu, jako jego właściciel. Ręce opadają. Ma założoną "niebieską kartę", dozór dzielnicowego ale to nie robi na nim żadnego wrażenia. Na domiar złego, ma stałą pracę (puki co, bo już był kilka razy na wylocie, ale moja matka go wybroniła). Daje więc pieniądze na życie, rachunki itp. Więc to działa na naszą niekorzyść. Na dodatek po trzeźwemu jest całkiem inną osobą. do rany przyłóż. Niestety po pijanemu wpada w amoki pijackie. Na dzień dzisiejszy nie jestem pewna, czy dożyje kolejnego dnia. Jednak nie mam na to dowodów. Potrafi idealnie grać niewinnego i pokrzywdzonego, bo to ja się na niego przecież uwzięłam, a on jest w porządku. Po prostu ręce opadają z mam pojęcia, jak się go pozbyć, by w końcu poczuć prawdziwie spokojne życie. Na bruk go ponoć nie mozna wywalić, bo musimy dać mu lokum zastępcze, a do tego spłacić jego część za mieszkanie ;/ Z miłą chęcią bym to zrobiła, ale niestety nie stać nas na to ;/Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za słowa otuchy.. Współuzależnienie – na czym polega psychiczne uwikłanie w alkoholizm męża, żony, partnera. Tekst został opublikowany w Pomocniku Psychologicznym POLITYKI „Ja My Oni” w maju 2014 r. Alkohol niezmiennie obecny jest w naszej kulturze i codziennym życiu. Pijemy w Polsce nieco inaczej, ale więcej niż kilka lat temu czy nawet w czasach komunizmu. Wzrasta ilość spożywanego piwa i mocnych alkoholi, a wielu dzisiejszych uzależnionych w niczym nie przypomina tych z niedawnego jeszcze stereotypu – to już nie ten ubogi, zaniedbany i słabo wykształcony mieszkaniec wsi lub małego miasta, który pije wraz z kumplami pod budką z piwem. Ostatnie badania pokazują, że najczęściej po alkohol sięgają mieszkańcy miast i osoby z wyższym wykształceniem. Pije się go głównie w domach, często dla relaksu i zabawy, dla odstresowania się. Dużo piją osoby młode, energiczne, dobrze zarabiające. Alkohol traktowany jest jako sposób na dobrą zabawę, okazję do śmiechu; wydaje się wręcz nieodzowny podczas spotkania w gronie znajomych. Można powiedzieć, że nasz sposób picia się ucywilizował, ale w zaciszu domowym, z rodziną i przyjaciółmi nadal spożywamy go bardzo dużo i w sposób ryzykowny. Wśród pijących kobiet najwięcej jest właśnie tych dobrze wykształconych, aktywnych zawodowo i samotnych. Upijają się winem, drinkami lub drogą whisky, często zasypiając w fotelu we własnym mieszkaniu. Cały świat to picie Nie ma znaczenia, jaką drogą dociera się do uzależnienia – czy poprzez wystawanie pod wiejskim sklepem z flaszką piwa, czy poprzez codzienny „relaks” w zaciszu wielkomiejskiego apartamentowca. Alkoholizm ostatecznie ma dokładnie tę samą treść: to utrata kontroli nad ilością spożywanego alkoholu. Jeśli w domu alkoholika znajdują się też inni domownicy – żona, mąż, dzieci – nieuchronnie, niezależnie od pozycji społecznej czy wcześniejszego stylu życia, dotknie ich zjawisko współuzależnienia, gdyż problem alkoholu wciągnie wszystkich jak niebezpieczny wir. Nie sposób odciąć się i nie uczestniczyć w perypetiach, które są konsekwencjami picia jednego z członków rodziny. Osoba uzależniona krąży wokół problemu alkoholu – myśląc, skąd zdobyć na niego pieniądze, z kim się napić – całe swoje życie podporządkowując nałogowi. Ale także bliscy uzależnionego wpadają w alkoholową pułapkę. Żony alkoholików są mocno związane nałogiem ze swoimi mężami. Najczęściej wcale nie z tego powodu, że piją razem z nimi, ale dlatego, że ich życie również koncentruje się wokół picia. Są współuzależnione, czyli zaczynają ulegać alkoholowej obsesji. Problem ten dotyczy także dzieci alkoholików, ich rodziców, innych bliskich. Wciąż zastanawiają się: Czy on/ona dziś znów wróci pijany, czy będzie jakaś awantura? Jak powstrzymać go/ją od picia; co zrobić, żeby on/ona się wreszcie opamiętał/a? Żona – bo zwykle to właśnie kobiety padają ofiarami współuzależnienia – stara się za wszelką cenę kontrolować alkoholika i powstrzymać go od picia. Chowa alkohol, zabiera pieniądze, sprząta puste butelki, wyciąga z knajp i opiekuje się nim, gdy jest pijany, a potem leczy z kaca. Chroni go przed skutkami picia, skrywa ten problem przed innymi ludźmi, tłumaczy alkoholika, gdy ten zawali swoje obowiązki, zwalnia go z odpowiedzialności za siebie i swoje zachowanie, za dom i rodzinę. Próbując przetrwać w tym nieprzewidywalnym świecie, zaczyna tworzyć misterny system iluzji i zaprzeczeń, podobnie jak czyni to sam alkoholik. Czuje się współodpowiedzialna za męża, za jego problem z alkoholem, dlatego za wszelką cenę stara się odciągnąć go od picia, wyciągać z kłopotów. Na tym właśnie polega problem współuzależnienia, że mąż alkoholik i jego sprawy stają się całym światem ich żon. Alkohol jest w centrum spraw domowych, a wszystko inne znika lub schodzi na dalszy plan. Dzieci muszą sobie radzić same i nie powinny sprawiać kłopotów, bo mama ma ważniejsze sprawy na głowie. Ona zaś nie ma czasu na realizację własnych marzeń, planów czy życiowych celów, bo rozkład dnia wyznacza alkoholik i to, w jakim dziś akurat będzie stanie. W takim świecie nie ma nic pewnego, wszystko jest chwiejne i zmienne. Uczucia współuzależnionych również są zmienne i skrajne – od współczucia, frustracji, smutku, żalu, poprzez gniew i skrajne zniechęcenie, po litość i poczucie winy. Poczucie niemocy i… mocy Uzależniony człowiek zwykle oszukuje sam siebie, nie przyznaje przed sobą ani przed światem, że jest chory i że nie potrafi poradzić sobie z tym problemem. Bliscy chorego także zaczynają w końcu zaprzeczać problemowi, aby jakoś odnaleźć się w tym chaosie i poradzić sobie z własną bezradnością. Osoba współuzależniona skupia się przede wszystkim na przeżywaniu spraw chorego, ma kłopot z odczuwaniem własnych potrzeb i uczuć, zacierają się jej własne granice i tożsamość. Wszelkie emocje osoby współuzależnionej są powiązane z działaniami i potrzebami alkoholika. Jest to niejako odpowiedź na jego zachowania, bo to alkoholik wyznacza tok działań rodziny. Gdy próby kontroli nie dają rezultatu, gdy do uzależnionego nie docierają żadne argumenty, płacz, prośby ani groźby, w jego bliskich wzrasta poczucie bezsilności i niemocy. Przekonują się, że wszystko zawodzi, że nic się nie zmienia, czują się nieskuteczni i zmęczeni sytuacją. Zaczynają się obwiniać za picie alkoholika, obniża się ich poczucie własnej wartości. Wstyd za partnera, poczucie porażki i nieszczęścia powodują, że osoby współuzależnione odsuwają się od znajomych i przyjaciół. Zamykają się na innych ludzi, aby ukrywać prawdę o chorobie alkoholika oraz własnych wysiłkach i cierpieniu. Długotrwałe przebywanie z alkoholikiem ma swoje konsekwencje w psychice osób współuzależnionych. Wzrasta w nich poczucie beznadziei i własnej bezwartościowości, a także poczucie odpowiedzialności i winy. Żony alkoholików często myślą o sobie: „To musi być przeze mnie… Gdybym była inna… Na nic innego nie zasługuję”. Z takim nastawieniem i wyuczoną bezradnością jeszcze trudniej uwolnić się od uzależnionego i jego spraw. Ale paradoksalnie to koszmarne życie z alkoholikiem daje też współuzależnionej partnerce pewne korzyści. Mimo olbrzymiego cierpienia i mnóstwa wyrzeczeń, a pewnie też właśnie dlatego, może ona wielokrotnie przekonać się o własnej sile i zaradności. W porównaniu z nieodpowiedzialnym i niezaradnym życiowo alkoholikiem osoba współuzależniona czuje się dobrze zorganizowana i sprawna. Wydaje się jej, że ma w sobie ogromne pokłady siły, mocy sprawczej. Przecież alkoholik zawodzi domowników na każdym kroku, a jego żona załatwia wszystkie problemy, ogarnia cały dom, czuje się tym dobrym rodzicem, poświęca się i wciąż wybacza. Sądzi zatem, że ma prawo czuć się osobą szlachetną, dobrą, zasługującą na podziw i szacunek innych. Osoby współuzależnione niekiedy zatem uważają siebie za kogoś lepszego, uciemiężonego, dźwigającego na swoich barkach nieszczęście i własne troski, i problemy całej rodziny. Ogarnianie wszelkich spraw domowych daje wtedy poczucie władzy i dominacji. Mają skłonność do nadmiernej kontroli całego życia rodzinnego. Zaczyna się od kontrolowania picia alkoholika, ale ponieważ tu sprawy wymykają się z rąk, lęk powoduje, że kontrola zaczyna ogarniać całe życie domowe i wszystkich domowników. Jest to, oczywiście, złudne poczucie wpływu, bo w rzeczywistości to nie partnerzy decydują o przebiegu życia w rodzinie, ale – jak już podkreślaliśmy – alkoholik i jego sposób picia. Zacznij mówić Bliscy osoby uzależnionej próbują oczywiście jakoś wpłynąć na nią, pomóc uporać się z nałogiem, zmotywować do leczenia. Nieświadomi są jednak zwykle, że sami również mają problem wymagający, przynajmniej na początek, autorefleksji i próby wyrwania się z życiowego wiru. Jak to zrobić? 1. Przestań kontrolować alkoholika, załatwiać za niego sprawy, tłumaczyć go przed innymi. Pozwól mu ponosić konsekwencje jego picia, to on jest odpowiedzialny za swoje życie. 2. Naucz się mówić „nie”, jeśli się na coś nie zgadzasz. Zacznij stawiać granice, dbaj o swoje prawa, chroń siebie i swoje dzieci. Jesteś tak samo ważna i wartościowa jak inni ludzie i zasługujesz na miłość i szacunek. 3. Przerwij milczenie, rozmawiaj z dziećmi o problemie, pozwól im zadawać pytania, wyjaśniaj im, co się dzieje w waszej rodzinie. One bardzo potrzebują twojego wsparcia i uwagi, bo nie rozumieją problemu i mogą czuć się winne. 4. Zacznij mówić alkoholikowi o swoich uczuciach i potrzebach, nie ukrywaj przed nim konsekwencji jego zachowań, stanowczo wymagaj od niego, aby podjął leczenie. 5. Zadbaj o siebie i swoje potrzeby, realizuj swoje plany i marzenia, sprawiaj sobie drobne przyjemności, rób to, co lubisz. 6. Spotykaj się z ludźmi, rozmawiaj o tym, co ci doskwiera, odbuduj relacje z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi. 7. Skorzystaj z profesjonalnej pomocy terapeuty w poradni leczenia uzależnień, z grup wsparcia dla rodzin uzależnionych. Skieruj też tam swoje dzieci, będzie im łatwiej uporać się z problemami. 8. Koniecznie szukaj profesjonalnej pomocy, jeśli w grę wchodzi przemoc. Pamiętaj, że dla twoich dzieci ta sytuacja będzie obciążeniem na całe życie.

jak odciąć się od męża alkoholika